Zbieranie miliona podpisów w ciągu roku to nie spacer po parku – nawet jeśli sprawa jest głęboko inspirująca. Jednak obywatele ze wszystkich środowisk stają przed tym wyzwaniem, kierując się nadzieją, przekonaniem i przekonaniem, że ich głos może kształtować przyszłość Europy.
Studenci, naukowcy, rolnicy, aktywiści i profesjonaliści – każdy z unikalnymi historiami i motywacjami – tworzą niewidzialną armię stojącą za kampaniami europejskich inicjatyw obywatelskich. Nie otrzymują wynagrodzenia, a większość żongluje pracą, studiami lub opieką z wolontariatem. Jednak wciąż znajdują czas, aby dać z siebie wszystko: organizowanie inicjatyw, zbieranie podpisów na ulicy, wspieranie wydarzeń, prowadzenie mediów społecznościowych, tworzenie treści i odpowiadanie na e-maile do późnych godzin nocnych. Ich różnorodne doświadczenia i wspólne zaangażowanie sprawiają, że europejskie inicjatywy obywatelskie posuwają się naprzód. Nawet w dobie sztucznej inteligencji niezastąpiony pozostaje ich ludzki popęd – zakorzeniony w realiach życia. W tej historii zwracamy uwagę na ludzi stojących za kampaniami – zwykłych obywateli wykonujących niezwykłą pracę.
Przyciąganie nieprawdopodobnych sojuszników
Lana Čop uśmiecha się szeroko. Jej inicjatywa "Mój głos, mój wybór", która prowadzi kampanię na rzecz prawa do aborcji, właśnie zabezpieczyła i przekroczyła wymagany milion podpisów i śmiało przechodziła do fazy weryfikacji.
Lana jest członkinią The 8th of March Institute, organizacji praw kobiet z siedzibą w Lublanie, stolicy Słowenii, która zainicjowała europejską inicjatywę obywatelską „Mój głos, mój wybór”.
Mieszka w Strasburgu i koordynuje kampanię we francuskim regionie Alzacji, a także w Brukseli.
„Szukałem grupy wolontariuszy, więc poszedłem na różne uniwersytety, prezentując „Mój głos, mój wybór”, na wydarzenia i w mediach społecznościowych”, wspomina Lana.
„Skończyłam z grupą 10 niesamowitych dziewcząt, które postanowiły prowadzić kampanię wraz z 1500 innymi osobami aktywnymi w całej Europie”, dodaje.
Czytaj więcej od organizatora My Voice My Choice: Strategie zmiany gry i wskazówki dla osób mających dostęp do informacji poufnych w celu rozszerzenia sieci partnerów EIO
Jedną z pierwszych rzeczy, które zrobił zespół, było utworzenie punktów zbierania podpisów i spędzanie godzin na niezliczonych rozmowach o kampanii.
„Poszukiwaliśmy organizacji partnerskich i innych obywateli, którzy chcieli się zaangażować. To, co było naprawdę interesujące, to fakt, że próbowaliśmy wyjść poza naszą zwykłą bańkę” – wyjaśnia Lana.
Sekret sukcesu – dotarcie do nieprawdopodobnych sojuszników.
Na przykład w Strasburgu naszą kampanię poparła społeczność drag queen – piękna społeczność. Zaprosili nas na wszystkie swoje występy, podczas których zaprezentowaliśmy „Mój głos, mój wybór” – mówi Lana.
Przeczytaj o współpracy między inicjatywami „My Voice My Choice” i „Ban on Conversion Practices”
W Niemczech udało im się zaangażować grupę starszych pań, które dołączyły do nich podczas ulicznych protestów organizowanych przez kampanię.
„Mój głos, mój wybór” był również z powodzeniem promowany w internecie, a influencerzy nagrywali specjalne (i nieoczekiwane) różnorodne treści, takie jak filmy o gotowaniu.
Nigdy się nie poddawaj
Dla Andreasa Dikomitisa wolontariat w ramach europejskiej inicjatywy obywatelskiej zmienił jego życie. Po 15 latach pracy w Komisji Europejskiej jest emerytem, który spędza czas w mieście, które stało się jego drugim domem – Brukseli.
To jego były szef, Armel Prieur, zaprosił go do przyłączenia się do kampanii Air-Quotas, inicjatywy promującej szersze zaangażowanie obywateli w ograniczanie zanieczyszczonego powietrza w Europie.
Dowiedz się więcej o Air-Quotas
Urodzony na Cyprze Andreas zbiera podpisy w Belgii, Grecji i na swojej rodzinnej wyspie dla europejskiej inicjatywy obywatelskiej, której celem jest przekonanie Unii Europejskiej do wprowadzenia systemu handlu podróżami osobistymi, podobnego do kwot UE dla dużych zanieczyszczających gałęzi przemysłu.
Każdego dnia spędza co najmniej dwie godziny, wysyłając e-maile i opowiadając się za tą sprawą – pracą zupełnie inną niż ta, którą wykonywał wcześniej, za biurkiem urzędnika UE.
Nie zgadza się, że wolontariat jest zarezerwowany dla młodych ludzi, twierdząc, że nie ma ograniczeń wiekowych, jeśli chodzi o bycie zaangażowanym obywatelem.
Siła wspólnych wartości
Siro Romano jest szwajcarskim wolontariuszem w ECI HouseEurope! Władza na rzecz renowacji.
Studiuję architekturę, a w ostatnich latach nastąpiła zmiana w tej dziedzinie w kierunku renowacji, a nie rozbiórki, w celu zmniejszenia emisji CO2. Sektor budowlany odpowiada za około 30% wszystkich emisji. Musimy tam coś zmienić i dlatego pomagam HouseEurope promować ich inicjatywę” – mówi.
Romano zaangażował się w europejską inicjatywę obywatelską za pośrednictwem swojego profesora Uniwersytetu ETH w Zurychu, który jest jednym z inicjatorów HouseEurope!
„Uczestniczymy w wydarzeniach ulicznych, zbieramy podpisy i podróżujemy, aby promować tę inicjatywę” – wyjaśnia Siro.
Ponieważ Romano nie jest obywatelem UE, nie może sam podpisać inicjatywy, ale aktywnie uczestniczy w koordynacji między ambasadorami i członkami w Szwajcarii i Berlinie, gdzie kampania nabiera tempa.
Dla niego udział w kampanii oznacza poświęcenie dwóch dni w tygodniu (częściej trzech, w tym nocy), podczas których tworzy treści dla mediów społecznościowych – filmy wideo, wywiady z ludźmi – i zamieszcza je, aby dać ruchowi głos.
„Semestr jest intensywny, ponieważ mam egzaminy i wszystko inne w ciągu pozostałych trzech dni tygodnia” – przyznaje.
Będąc Szwajcarem, Siro jest przyzwyczajony do referendów.
„Dla nas to normalne. Referendum w Szwajcarii jest tylko głosem obywateli – demokracją bezpośrednią” – mówi.
„W Szwajcarii listy o różnych referendach pojawiają się w każdym gospodarstwie domowym, a jedyne, co musisz zrobić, to je podpisać. To naprawdę proste. Tutaj musisz rozmawiać z ludźmi – nie masz czegoś, co dociera do wszystkich, więc musisz wykonać pracę.
Po dniu spędzonym w Brukseli Siro udaje się do Antwerpii, gdzie Dom Europejski organizuje wydarzenie w szkole architektury Uniwersytetu w Antwerpii.
Zaangażowanie i pasja wolontariuszy, takich jak Lana, Andreas i Siro, mają zasadnicze znaczenie dla powodzenia europejskich inicjatyw obywatelskich. Są siłą napędową tych kampanii, starając się podnosić świadomość, zbierać podpisy i opowiadać się za zmianami. Ich historie świadczą o sile indywidualnego działania i potencjale obywateli w kształtowaniu przyszłości Europy.
O autorze:
Yovka Dimitrova jest bułgarską dziennikarką specjalizującą się w sprawach europejskich. Jako korespondentka brukselska od samego początku członkostwa Bułgarii w UE za pośrednictwem pierwszej prezydencji tego kraju w Radzie uważnie śledziła prace instytucji UE na rzecz wiodących bułgarskich mediów i specjalistycznych publikacji międzynarodowych. Po pewnym czasie w Parlamencie Europejskim powróciła do dziennikarstwa, koncentrując się na ludzkich historiach stojących za polityką UE. Pracując dla ProMedia podczas Dni Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej 2025 w Brukseli, Yovka spotkała się z wolontariuszami kierującymi europejskimi inicjatywami obywatelskimi, którzy chcieliby dowiedzieć się, co inspiruje tych młodych i doświadczonych obywateli do poświęcenia czasu i energii na rzecz europejskiej demokracji uczestniczącej.
Opinie wyrażone na forum europejskiej inicjatywy obywatelskiej odzwierciedlają wyłącznie punkt widzenia ich autorów i w żaden sposób nie mogą być utożsamiane ze stanowiskiem Komisji Europejskiej ani Unii Europejskiej.





Napisz komentarz