Po jednej z najstraszniejszych wojen, II wojnie światowej, gdzie niewinni obywatele zostali bombardowani, a mniejszości zostały uśmiercone, zgodnie z konwencją postanowiono, że rodziny w takich śmiertelnych okolicznościach powinny otrzymać azyl w bezpiecznych krajach.
W tamtym czasie wydawało się ono logicznym wnioskiem. Wydaje się jednak, że nasza polityka imigracyjna jest strasznie nieskuteczna.
Teraz nie zapomnij mi się nie zadać. Gdy życie rodzin jest zagrożone na ulicach, gdzie deszczą bomby i granaty, to humanitarny akt zaoferowania tym osobom schronienia na czas wojny, na wypadek gdyby nie mieli oni bezpiecznych obszarów w ich własnym kraju.
Na szczęście obecnie liczba państw uczestniczących w toczącej się wojnie jest ograniczona.
Nie mogę jednak pomóc w odczuciu naszego spojrzenia i zaniepokojenia obecną sytuacją.
W związku z tym, że ludzie, którzy wkraczają na terytorium Europy bez ważnych dokumentów, są „uchodźcą” lub „osobą ubiegającą się o azyl” nazywamy „uchodźcę” lub „osobę ubiegającą się o azyl”, nie stawiając pytania: schronienie lub azyl z czego?...
Mamy do czynienia z ciągłym napływem migrantów z krajów niewojennych, w ramach których kraje afrykańskie, takie jak Maroko.
Przekonajmy się, że w rzeczywistości ludzie ci są kandydatami imigrantami, którzy starają się poprawić swoje życie gospodarcze.
Nic z tym nie mylą, jeżeli wkraczają one do Europy po pomyślnym przejściu procedury wydawania zezwoleń. Procedura, w ramach której ocenia się, czy dana osoba może zaoferować dodatkową wartość naszemu europejskiemu społeczeństwu dzięki swoim zaletom!
W przeciwieństwie do wpłynięcia na pokład statku, powiedział: „Jestem Europejczykiem, troszczę się o mnie i zapłacę, Twój problem!”
Boat podróżuje, że w sposób zorganizowany przez organizacje przemytnicze, które wypełniają swoje tłuszcze na koszt europejskiego podatnika. Koszty, które mogą wzrosnąć do 1000 EUR miesięcznie na jednego migranta. Pieniądze, których potrzebujemy dla naszych szpitali, szkół, uniwersytetów i zabezpieczenia społecznego!
Polityka europejska jest zbyt hipokrytyczna, aby zniechęcać do tego poprzez odsyłanie migrantów z krajów niewojennych z powrotem na miejsce (oczywiście w bezpiecznych łodziach) lub blokowanie ich już na wodach terytorialnych i na granicach.
Zamiast prowadzić zdecydowaną politykę graniczną, zezwalamy raczej na to, by migranci przemieszczali się w obozach. Całkowicie nieodpowiedzialne podejście!
Jako akt całkowitej bezradności, Europa zwraca się do sąsiednich krajów, w których Turcja i Maroko będą odgrywać „straż graniczną” dla nas, powstrzymując ludzi przed przekraczaniem granicy.
Ta polityka strusi wraz z wodospadem migrantów jest niesprawiedliwa dla obywateli europejskich, którzy mają własne osoby starsze i chore na opiekę. Prowadzi to do zamieszek i niepokojów oraz podżega do nienawiści w naszym społeczeństwie, coraz bardziej rosnącej tumory społecznej.
Oczywiście niektóre kraje wychodzą z wojny. Takie kraje są zazwyczaj niszczone i niszczone i muszą zostać odbudowane.
Czy powinni otrzymać jakąś pomoc? Sądzę, że tak właśnie jest. Po wojnie Europa otrzymała pomoc marszałkowską dla Niemiec.
Warto pomóc krajom w powrocie na nogi, ale musi to być ich kota, tak jak jest to ich kraj! Młodzi ludzie zdrowi, poszukujący „uchodźcy” w celu zbudowania własnego kraju, nie uczynią świata lepszym miejscem.
Przyjrzyj się temu przepisowi:
W 1945 r. Europa znalazła się w straszliwym stanie po jednej z najbardziej niszczycielskich wojen w historii. Nasi dziadkowie pracowali, aby odbudować zniszczoną i zrujnowaną Europę. To ich baty wróciły Europę na nogi i zajęły całe pokolenie ciężkiej pracy.
Potrzebujemy jasnych granic europejskich z jasnymi zasadami, zrozumiałymi dla całego świata, i musimy wyraźnie egzekwować przepisy, a nie hipokrytycznie wymagać od obcych krajów „ochronienia” nas.
A na koniec zaprzestajmy mówić o granicy greckiej, hiszpańskim wybrzeżu itp. Jest to europejskie granice i wybrzeże! Odpowiedzialność Europy!
Opinie wyrażone na forum europejskiej inicjatywy obywatelskiej odzwierciedlają wyłącznie punkt widzenia ich autorów i w żaden sposób nie mogą być utożsamiane ze stanowiskiem Komisji Europejskiej ani Unii Europejskiej.

Napisz komentarz
Komentarze